To był pierwszy sezon na krytym lodowisku w Nowym Sączu
Ta inwestycja to był absolutny strzał w dziesiątkę! Chodzi o kryte lodowisko w Nowym Sączu, które ruszyło w święta Bożego Narodzenia. Od razu zyskało popularność wśród mieszkańców Nowego Sącza, a do kas i wypożyczalni ustawiały się długie kolejki. W piątek, 25 marca będzie ostatnia okazja do skorzystania, bo od soboty ślizgawka będzie zamknięta. Zdecydowała ekonomia i pogoda, która w ostatnich dniach przypomina już tę wiosenną niż zimową.
Rzeczywiście zamykamy lodowisko. Wszyscy widzimy, że jest już coraz cieplej, temperatura dochodzi do 20 stopni. Nasze agregaty ledwo dają radę, ale tafla nadal jest utrzymana. Zdecydowaliśmy o zakończeniu sezonu. Ostatni dzień otwarcia ślizgawki to piątek, 25 marca. Lodowisko sprawdziło się w 150 procentach, mogę powiedzieć. Było ogromne zainteresowanie. Lodowisko odwiedziło więcej osób niż latem basen nad Łubinką — mówi Marcin Rojna, szef nowosądeckiego MOSiR-u.
Tłumy na krytym lodowisku w Nowym Sączu
Od 25 grudnia z lodowiska skorzystało ponad 30 tysięcy osób. Takiej liczby mało kto się spodziewał, ale to zdaniem władz MOSiR pokazuje, jak ta inwestycja była w mieście potrzebna. W sezonie letnim kryte lodowisko zostanie przekształcone w boisko wielofunkcyjne. Ponownie na łyżwach będzie można tu jeździć na przełomie listopada i grudnia.