Nowy Sącz. Odkrycia archeologiczne przy Baszcie Kowalskiej: Co znaleziono?
To już kolejne prace przy ruinach sądeckiego zamku. Tym razem archeolodzy zabrali się za teren, na którym kiedyś stała wieża bramna. Pozostałości po niej odkryli archeolodzy badający to miejsce w 1932 roku. Dziś sprawdzany jest ten sam teren, żeby potwierdzić, czy faktycznie tak było. Już udało się odkopać fundamenty bram. Przy pracach w minionym tygodniu pomagali wolontariusze w ramach akcji „Wakacje z historią”. W ziemi udało się znaleźć kilka ciekawych rzeczy.
No trzeba tak sobie uzmysłowić to, że w tym miejscu jeszcze do czasów II Wojny Światowej mieliśmy bramę do ulicy Kazimierza Wielkiego. Mamy sporo materiału ceramicznego, od średniowiecza aż po czasy współczesne. Sporo monet drobnych. Mamy też pozostałości po mundurach I Pułku Strzelców Podhalańskich, którzy tutaj stacjonowali przed wejściem Niemców do Nowego Sącza. Tu na zamku był magazyn pułku. To są różnego rodzaju fragmenty orzełków, butów. Udało mu się natrafić na jeden grosz z okresu międzywojennego. Miejmy nadzieję, że tych zabytków będzie dużo więcej – wyjaśnia archeolog Bartłomiej Urbański, który nadzoruje prace przy ruinach zamku.
Polecany artykuł:
Nowy Sącz. Czy przedmioty znalezione w ziemi maja jakąś wartość?
Przedmioty znalezione w ziemi mają zdaniem archeologów dużą wartość historyczną, ale też materialną. Prace archeologiczne przy ruinach zamku w rejonie ul. Kazimierza Wielkiego prowadzone będą jeszcze przez kilka tygodni. Po ich zakończeniu wszystkie przedmioty, które udało się znaleźć, zostaną posegregowane, opisane i trafią do muzeum.
