Dookoła Nowego Sącza w marszu nordic walking
Pomysł zrodził się od wspólnej pasji do nordic walkingu. Jak przekonują Anna i Krzysztof jest to sport dla każdego i można go uprawiać o każdej porze roku. 19 listopada wspólnie pokonali oni ponad 42 kilometry wokół Jeziora Czorsztyńskiego. Na różnych odcinkach towarzyszyli im znajomi, którzy dopingowali sądeczan. Wtedy też w ich głowach zrodził się pomysł na to, żeby podobny dystans pokonać wokół Nowego Sącza i w ten sposób zachęcić innych mieszkańców miasta do nordic walkingu. Na pokonanie trasy dają sobie 8 godzin. Łatwo nie będzie, bo w wielu miejscach leży dużo śniegu. Wstępnie dystans wyliczyli na prawie 40 kilometrów.
Fajne wyzwanie, tym bardziej że Nowy Sącz leży w kotlinie, więc będziemy mieć sporo wzniesień. Damy radę i będzie to naprawdę fajne wyzwanie – mówi Anna Mieczkowska. - Zapraszamy wszystkich tych, którzy chcą przejść z nami te 40 kilometrów. Warunek jest taki, że trzeba to zrobić z kijami i musimy mieć dobrą kondycję fizyczną. Jeżeli są chętni, to jesteśmy otwarci na wspólne dreptanie z kijami – dodaje Krzysztof Witowski.
Marsz nordic walking dookoła Nowego Sącza. Jak dołączyć?
Anna i Krzysztof wyzwanie podejmą w niedzielę. Osoby, które chcą dołączyć i przejść, choć kilka kilometrów powinny pojawić się o 7:30 na parkingu przy Miasteczku Galicyjskim. Tam na godzinę 8 wyznaczono start. Następnie piechurzy przejdą w kierunku przekaźnika, potem wzdłuż granicy z Januszową i Naściszową zejdą do ścieżki pieszo – rowerowej Eurovelo i nią dojdą aż do mostu granicznego na Popradzie w Starym Sączu. Tam odbiją ulicą Gospodarską w kierunku Biegonickiej, dalej przejdą przez Małą porębę do Nawojowskiej i wzdłuż Kamienicy dojdą w okolice lasku falkowskiego, w którym zrobią koło i wrócą na miejsce startu, czyli na parking przy Miasteczku Galicyjskim.