Betlejemskie Światełko Pokoju przed Świętami Bożego Narodzenia jest zapalane w Betlejem, a potem dzięki harcerzom i skautom wędruje po całej Europie. Do Małopolski światełko dotarło 10 grudnia ze Słowacji. Potem pojechało do Krakowa. Tam odebrali je harcerze z Nowego Sącza i przywieźli do miasta. Teraz płomień będzie roznoszony po Nowym Sączu i regionie.
Ponad 400 harcerzy jest gotowych do tego, żeby światełko dotarło wszędzie tam, gdzie jest oczekiwane. Mamy duży zapas lampionów oraz świec. Mamy nadzieje, że do Wigilii zdążymy. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, a my o tym nie wiemy zapraszamy do kontaktu - mówi Jakub Belski komendant Hufca ZHP w Nowym Sączu.
W Nowym Sączu Betlejemskie Światełko Pokoju w pierwszej kolejności dotarło do Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. To miejsce wybrano nie przez przypadek.
Nieprzypadkowo Straż Graniczna została wybrana jako pierwsza instytucja, której sądeccy harcerze przekazali Światło. W tym roku sztafeta światła odbywa się pod hasłem „Czyńmy Pokój” i kto jak nie funkcjonariusze straży granicznej, którzy jako pierwsi bezpośrednio na granicy od wielu lat czuwają nad tym, aby pokój był zachowany, dodaje Jakub Belski
Akcja przekazywania Betlejemskiego Światła Pokoju zaczęła się w 1986 roku. Właśnie wtedy austriaccy skauci przywieźli płomień z Groty Narodzenia Pańskiego w Betlejem do Katedry Wiedeńskiej. Potem dzięki skautom i harcerzom płomień przekazywany jest z rąk do rąk prawie do wszystkich krajów Europy.
Polscy harcerze do tej sztafety dołączyli w 1991 roku. Od nas światełko jest przekazywane między innymi do Litwy, Ukrainy, Białorusi oraz do Niemiec.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!
