Cały czas są w terenie i sprawdzają miejsca, które otworzyły się mimo zakazom. Mowa o pracownikach Sanepidu. Tylko w ubiegłym tygodniu w Małopolsce sprawdzono ponad 2 tysiące rożnych obiektów. W tym tygodniu kontrolowane są też te lokale, które dopiero otwarcie zapowiedziały.
Skontrolowaliśmy te lokalne, które mimo zakazów otworzyły się – mówi Dominika Łatak – Golonek, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Krakowie. - W jednej restauracji było kilka osób, które spożywały posiłki na miejscu. Wśród obiektów, które otworzyły się mimo zakazu były też kluby fitness, park trampolin. Mówimy tutaj o obiektach, które znajdowały się w Olkuszu, Kętach, Krakowie, Zakopanem, Nowym Targu i Białce Tatrzańskiej.
W przypadku jednego z tych obiektów Sanepid nałożył karę administracyjną w wysokości 30 tysięcy złotych, a w pozostałych trwa postępowanie. Sanepid nie chce mówić, w którym mieście jest restauracja która dostała karę. Pewne jest, że kontrole nadal będą trwały. Inspektorzy mają sprawdzać miejscowości turystyczne, ale nie tylko.
W zeszłym tygodniu do protestu przedstawicieli branży turystycznej i gastronomicznej dołączyli mieszkańcy Krynicy, Tylicza, Piwnicznej i Wierchomli. Właściciele hoteli, pensjonatów, stoków narciarskich i restauracji spotkali się na krynickim deptaku i zapowiedzieli otwarcie swoich biznesów. Wielu z nich nie ma już a co żyć, a dalsze zamkniecie może spowodować, że zbankrutują.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]