Nowy Sącz. Problem z dokończeniem budowy stadionu
Nadal nie wiadomo kto dokończy budowę stadionu przy ul. Kilińskiego w Nowym Sączu. Do przetargu, który ogłosiło miasto, zgłosiła się tylko jedna firma, która za swoją pracę chce ponad 80 milionów złotych. Problem w tym, że Nowy Sącz chciał wydać około 30 milionów. Co będzie dalej, tego na razie nie wiadomo.
Sprawdzamy różne możliwości — mówi Radiu Eska Artur Bochenek, wiceprezydent Nowego Sącza. - Musimy zastanowić się co zrobić z tym przetargiem. Czy go unieważnić i ogłosić kolejny, który wiązałby się z wydłużeniem terminu oddania. Być może termin jest determinantem, który wpływa najbardziej na cenę prac. Musimy się zastanowić jakie są elementy składowe główne wpływające na cenę. Szkoda, że tylko jedna oferta wpłynęła. Oglądających było więcej. Miałem nadzieję, że przynajmniej dwie oferty wpłyną. Gdybyśmy się decydowali na tę ofertę, która jest na stole, to na przełomie lutego i marca mamy gotowy obiekt i możemy z niego korzystać.
Polecany artykuł:
Budowę stadionu sportowego miasto planuje skończyć w grudniu. To o półtora roku później niż planowano. Czy to się uda? Na razie nie wiadomo. Do wykonania są jeszcze sieci elektryczne, wodociągowe i kanalizacyjne oraz elewacja, ale ona ma być wykonana w ramach oddzielnego przetargu.