Nowy Sącz. Akcja stowarzyszenia Sądecki Sztetl
Jak się okazuje, takich nekropolii, o których nie pamiętamy, w Nowym Sączu i okolicy jest sporo. Jeden z takich cmentarzy, gdzie co roku zapłoną znicze, znajduje się w pobliżu nowosądeckiego Rynku, przy ulicy Piotra Skargi. To stary cmentarz żydowski, który kilka lat temu zyskał nowe ogrodzenie. W tym roku Listopadowe Światła Pamięci mieszkańcy Nowego Sącza będą mogli zapalić również na cmentarzu żydowskim przy ulicy Rybackiej, na starym cmentarzu pomiędzy Alejami Wolności i ul. Jagiellońską oraz na cmentarzu ewangelickim przy ul. Orkana. Takie cmentarze mamy nie tylko w Nowym Sączu.
Akcja polega na przypominaniu o miejscach, gdzie pochowani są dawni mieszkańcy Nowego Sącza, Sądecczyzny, nekropoliach zapomnianych, opuszczonych. Są to cmentarze Łękowskie także, Żydowskie. Mamy takie w Łabowej, w Krynicy. Warto odwiedzać te cmentarze. Beskid niski jest usiany takimi miejscami, które są totalnie zapomniane, a które też trzeba przypominać. No i cmentarze ewangelickie. Mamy dwa w naszym regionie. Cmentarz w Nowym Sączu przy ul. Orkana i cmentarz w Stadłach koło Podegrodzia. Warto przespacerować się przez taki miejsce zupełnie inne niż nasze cmentarze, które są gwarne, które są głośne i kolorowe. A tam panuje złota polska jesień, można powiedzieć. Cisza, spokój i refleksja nad tym, co się tutaj wydarzyło, nad losem tych ludzi, którzy tutaj mieszkali, tworzyli to miasto i którzy właściwie zostali wymazani z pamięci. Myślę, że to jest wyjątkowo takie mocne doświadczenie na te pierwsze listopadowe dni – mówił Łukasz Połomski z sądeckiego Sztetla.
W ramach akcji dawny cmentarz ewangelicki przy ul. Orkana będzie czynny 1 i 2 listopada, a cmentarz żydowski przy ul. Rybackiej 2 listopada.
