Klaudia Zwolińska w Nowym Sączu. Spotkała się z mieszkańcami miasta
Spotkanie zorganizowały władze Nowego Sącza. Klaudia przeszła po czerwonym dywanie na scenę w rytmie „We are the champions” zespołu Queen, gdzie przywitał ją prezydent Ludomir Handzel. Mieszkańcy Nowego Sącza nagrodzili ją brawami. W trakcie spotkania można było również zobaczyć jej występ podczas Igrzysk olimpijskich. Srebro dla Polski Klaudia zdobyła 28 lipca. Jest to pierwszy od 24 lat medal dla polskich kajakarzy górskich.
Od dziecka wiedziałam, że mnie będzie na to stać, ale dużo pracy trzeba było w to włożyć. To nie przychodzi łatwo. Z Tokio wróciłam z błędem, który mnie wyeliminował z walki o medale. To był krok w karierze, żeby teraz zdobyć ten medal olimpijski. Wiem, że to nie był przypadek, to było wypracowane. Jestem bardzo szczęśliwa. Wiem, że w Nowym Sączu wszyscy wyczekiwali tego medalu, otrzymałam ogromne wsparcie. Nowy Sącz zawsze żył kajakami. To jest kolebka kajaków w Polsce. Zawsze mieliśmy tu świetne wyniki, brakowało tylko tego medalu olimpijskiego i w końcu go przywiozłam – mówi Klaudia Zwolińska.
Co Klaudia Zwolińska zrobi z medalem?
W najbliższym czasie Klaudia chce odpocząć od kajaków, ale też wykorzystać czas, kiedy o kajakarstwie jest głośno. Chce pokazać młodszym, jak sport potrafi inspirować, jak ważny jest w życiu człowieka i dlaczego warto go uprawiać. Chce zachęcić młodych ludzi do trenowania kajakarstwa górskiego. Klaudia Zwolińska medal chce przeznaczyć na cele charytatywne. Pod koniec sierpnia trafi on na aukcję, z której pieniądze pójdą dla Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą.