Serial na Węgierskiej. Co to takiego?
To już koniec „Serialu na Węgierskiej”. Chodzi o murale, którymi sądecki artysta – graficiarz magister Mors or kilku lat komentował bieżące wydarzenia w mieście, Polsce, czy na świecie. Obrazy powstawały na ścianie pod wiaduktem kolejowym, który właśnie jest wyburzany. Kilka dni temu artysta usunął ze ściany swój ostatni mural.
Kiedy dostałem informacje o tym, że wiadukt będzie wyburzany to było dla mnie takie mocne zatrzymanie, refleksja – co teraz? Pracowałem na tej ścianie sześć lat, powstały na niej 184 murale. W pracę zaangażowanych było sporo osób. W przestrzeni publicznej jest dużo tych ścian, ale to była moja ulubiona. Pasował mi format, pomimo że tam bardzo trudno się tworzyło. Co dalej? Serial na Węgierskiej skończył się. Teraz stworze coś nowego. Jestem osobą aktywną i z dnia na dzień przychodzą pomysły — mówi magister Mors.
Artysta w najbliższy piątek, 27 października otworzy ze swoją żoną nową galerię sztuki przy ul. Długosza 21. Jak zapewnił nas, będzie w niej miejsce, gdzie „Serial na Węgierskiej” ma zostać upamiętniony.