Nowa data zakończenia budowy „Sądeczanki” to 2033 rok. Tak przynajmniej zapewniają politycy i drogowcy, którzy spotkali się w Nowym Sącz. Opóźnienie jest duże, bo nadal nie ma tak zwanej decyzji środowiskowej, która daje zielone światło do rozpoczęcia prac.
Taki dokument będzie gotowy dopiero pod koniec tego roku. To jednak nie oznacza, że budowa będzie mogła od razu ruszać. Trzeba pamiętać, że od decyzji regionalnej dyrekcji ochrony środowiska mogą być odwołania, bo nie wszystkim planowany przebieg nowej drogi się podoba. Nową drogę GDDKIA chce budować odcinkami. W pierwszej kolejności powstanie kawałek od Nowego Sącza do Kurowa, bo jest najłatwiejszy.
Polecany artykuł:
Nowa „Sądeczanka”, która połączy Nowy Sącz z Brzeskiem będzie drogą dwujezdniową, klasy GP, czyli drogą główną o ruchu przyspieszonym. Cały odcinek ma mieć około 50 kilometrów. Każda z jedni będzie miała po dwa pasy ruchu.
Budowy „Sądeczanki” coraz głośniej domagają się też mieszkańcy oraz przedsiębiorcy. W połowie czerwca zorganizowano nawet pikietę oraz blokadę drogi. W akcji wzięło udział kilkadziesiąt osób.
Przy tej okazji warto wspomnieć, że w tym roku ma się zakończyć budowa zachodniej obwodnicy Brzeska. Dzięki nowej drodze nie trzeba będzie już wjeżdżać do centrum tego miasta, a przejazd z Krakowa do Nowego Sącza skróci się o kilka minut.
Jeżeli nic się nie zmieni, to z Nowego Sącza do Krakowa szybciej pojedziemy nową linią kolejową. Trasa, która właśnie powstaje ma być gotowa do 2030 roku. Wtedy podróż pociągiem z Krakowa do Zakopanego ma trwać mniej niż 2 godziny, a z Krakowa do Nowego Sącza mniej niż godzinę.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!