Wzruszające pożegnanie w Nowym Sączu. Strażacy pod domem swojego kolegi

Na taki gest strażacy z Nowego Sącza zdecydowali się dlatego, że starszy Brygadier Bogdan Gumulak jest poważnie chory i na pożegnalnym spotkaniu w komendzie PSP mógłby się nie pojawić. Dlatego strażacy pojechali pod jego dom.

Na miejscu pojawili się strażacy,   z którymi Bogdan Gumulak pracował w ostatnich latach, ale też Ci, którzy są już na emeryturze, ale Bogdana Gumulaka znali. Byli też obecni szefowie komendy i Jednostki Ratowniczo Gaśniczej numer 2, z którą odchodzący na emeryturę strażak był związany najdłużej.

Na miejscu, pod domem strażaka nie zabrakło też strażackich samochodów i psów, które służą w słynnej na całym świecie Grupie Poszukiwawczo – Ratowniczej, której Bogdan Gumulak przez wiele lat był szefem.

Starszy brygadier Bogdan Gumulak urodził się 19 marca 1969 roku w Krynicy Zdroju. Ze strażą pożarną jest związany od 1987, Najdłużej był związany z Jednostką Ratowniczo-Gaśniczą numer 2 Nowym Sączu, której przez wiele lat był też szefem. Dowodził też Specjalistyczną Grupą Poszukiwawczo – Ratowniczą, która przy tej jednostce działa. 

Bogdan Gumulak ma na swoim koncie wiele działaniach ratowniczych po trzęsieniach ziemi w Turcji, Iranie, Indonezji , Haiti oraz w szeregu działań poszukiwawczo ratowniczych na terenie kraju po katastrofach budowlanych. Od 2017 roku Bogdan Gunulak był zastępcą komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu. Jego ostatnim dniem służby był 12 lutego 2025 roku. 

Nie będzie to jedyne pożegnanie w tym tygodniu w komendzie miejskiej PSP w Nowym Sączu. W czwartek, 13 lutego na emeryturę przejdzie też starszy brygadier Paweł Motyka, który przez ostatnie lata kierował sądecką komendą PSP.

Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!